pogoda ostatnio była raczej parszywa, lało przez ostatnie kilka/kilkanaście(?) dni. Trafiła się jednak w miarę udana niedzielka, więc odpuściłem football i pojechałem na rower. Za cel obrałem sobie Beskid Mały i okolice Międzybrodzia Żywieckiego. Wycieczka niespecjalnie długa, wyszło około 30km, ale taki też był mój zamysł. Po prostu pobyć parę godzin w górach. Zapraszam do galerii na krótką relę z wyjazdu.
KLIK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz