Decyzja była szybka i zdecydowana. Początkowe problemy zdawały się jeszcze bardziej napędzać do działania. Telefony do firm przewozowych kończyły się w ten sam sposób - nie, rowera nie przewozimy. W końcu pan w informacji PKS powiedział, że muszę pytać kierowcy na miejscu, przed odjazdem. Pozostało spakować manatki i zaryzykować, albo weźmie, albo nie...
Łobejrz
TRP DIST: 42,74km; AVG SPEED: 12.76km/h; TIME: 3.21h; MAX SPEED: 38.3km/h
piątek, 6 grudnia 2013
niedziela, 17 listopada 2013
Niemiłe zaskoczenie
Plan był prosty, jechać do bacówki, wstać nad ranem i iść na wschód na Rysiankę. Potem Romanka, zjazd niebieskim do Słowianki i powrót do chatki. Po prostu kolejne miłe góry z konkretnym zjazdem na deser. Niestety tym razem rzeczywistość została dość brutalnie zweryfikowana, ale o tym więcej w galerii.
Rzuć Okiem
TRP DIST: 29,03km; AVG SPEED: 8.4km/h; TIME: 3.27h; MAX SPEED: 48.6km/h
Rzuć Okiem
TRP DIST: 29,03km; AVG SPEED: 8.4km/h; TIME: 3.27h; MAX SPEED: 48.6km/h
poniedziałek, 11 listopada 2013
Pojechawszy...
11 listopada, czyżby to był ostatni raz z rowerem w górach w tym roku? Po tym co dziś zobaczyłem to tak, chyba że przyjdzie jeszcze jakieś małe ocieplenie, byłoby miło. Tymczasem dziś zaliczyłem pierwszy śnieg i odczuwalną temperaturę poniżej zera. Jednak klimat był przedni, wczesna pora, jazda w chmurach, na szlaku żywej duszy, cisza, wiatr... I tylko odmarzające palce nie pozwalały zostać dłużej.
fotoszoł
TRP DIST: 27,9km; AVG SPEED: 10.6km/h; TIME: 4.24h; MAX SPEED: 45.3km/h
środa, 30 października 2013
Czerwony zjazd ze Skrzycznego do Buczkowic uważany jest za jeden z ostatnich wartych odwiedzenia zjazdów w Beskidzie Śląskim. Wycinka lasów i ciężki sprzęt na szlakach to niestety codzienność. Jednak są jeszcze perełki, które gdzieś (na razie?) umykają przed Lasami Państwowymi i ichniejszymi drwalami. Ten wypad chodził za mną od dłuższego czasu i w końcu się udało. I dobrze bo widząc w jakim tempie zbocza Skrzycznego są wycinane nie będę zdziwiony, jeśli ten szlak w takiej postaci w niedługim czasie przestanie istnieć. W albumie trochę zdjęć z wyjazdu.
TRP DIST: 42km; AVG SPEED: 9.87km/h; TIME: 6.30h; MAX SPEED: 54.7km/h
CLIQUE
TRP DIST: 42km; AVG SPEED: 9.87km/h; TIME: 6.30h; MAX SPEED: 54.7km/h
CLIQUE
czwartek, 10 października 2013
Nie samym rowerem człowiek żyje...
Po drodze zaliczyłem jeszcze turnej singlowy i deblowy, oba na Zadolu. Debel bez historii, singiel przegrany w finale z moim 'prześladowcą' Tadkiem Manią (btw to lider pierwszej ligi w Miko). Liga tenisowa to super sprawa. Mecze są zawsze z innym przeciwnikiem, więc jest ciekawie, bo ileż można grać z tym samym partnerem. Zagrałem mecze z około 40 różnymi ludźmi co jest, moim zdaniem, najlepszą sprawą. Plany na zimę zakładają trochę więcej tenisa, niż dotychczas, ale o tym przy następnej okazji ;) Generalnie sezon udany, parę ładnych meczów zagrałem, o forehandzie zaczynają krążyć legendy, także nie jest źle ;) foty, jak zwykle, łahciM iksńorwokS.
czwartek, 12 września 2013
Deutschland über alles
Mimo że w Bawarii byłem już +20 razy to nie ma mowy o jakimkolwiek znużeniu. Bliskość pięknych gór i spokój nie znudzą mi się nigdy. W tym roku byłem tam dwukrotnie, zapraszam do galerii po ujęcia z wiosny i lata.
KLIKEN MACHEN
KLIKEN MACHEN
Z wizytą na kaszubach
Pod koniec czerwca zawitałem do Korzybia. Miejsce dotąd zupełnie mi nie znane, no prawie bo jednak opowieści pewne zasłyszałem. Korzybie to wieś na kaszubach, znana z zawodów w zbieraniu grzybów i robieniu sosów. Swego czasu sos kurkowy wuja Czesława zajął drugie miejsce, jurorem był wielki miłośnik i znawca kuchni myśliwskiej, Grzegorz Russak. Jadłem i napiszę tylko jedno - 4 gwiazdki miszleł daję. Pomorze to rowerowy raj, mnogość opcji do jazdy jest ogromna. Byłem tam tydzień, przejechałem ponad 300km a to tylko ułamek tego co tamte rejony mają do zaoferowania. Na pewno kiedyś jeszcze tam zawrócę. Zapraszam do galerii po trochę zdjęć i informacji.
KLIK
KLIK
niedziela, 16 czerwca 2013
Wzdłuż granicy
czwartek, 6 czerwca 2013
Szybki wypad w góry
pogoda ostatnio była raczej parszywa, lało przez ostatnie kilka/kilkanaście(?) dni. Trafiła się jednak w miarę udana niedzielka, więc odpuściłem football i pojechałem na rower. Za cel obrałem sobie Beskid Mały i okolice Międzybrodzia Żywieckiego. Wycieczka niespecjalnie długa, wyszło około 30km, ale taki też był mój zamysł. Po prostu pobyć parę godzin w górach. Zapraszam do galerii na krótką relę z wyjazdu.
KLIK
KLIK
niedziela, 12 maja 2013
A mówili, że będzie lało...
Tym razem zapraszam na krótką relację z wyjazdu do bacówki i okolic. Pogoda była mocno niepewna, ale jak się okazało nie do końca się sprawdziła. Więcej do przeczytania i zobaczenia w galerii.
galerianka
galerianka
czwartek, 9 maja 2013
Płuca Katowic
Od czegoś trzeba by zacząć, więc na początek trochę zdjęć z zeszłej soboty. Wybrałem się razem z bratem do lasu murckowskiego, gdzie po ostatnich deszczach kolory aż biły po oczach. Tak blisko a tak czadowo:) zapraszam do galerii.
galerianka-klik!
galerianka-klik!
niedziela, 5 maja 2013
Początek...
Dzień dobry, cześć i czołem! Słowem wstępu. Postanowiłem założyć bloga, żeby mieć gdzie pokazać trochę swoich zdjęć i napisać coś od czasu do czasu. Głównie chcę tu zamieszczać relacje z rowerowych tripów po górach, ale będą się też pojawiały i inne wpisy. Zatem dużo gór, rowerów, natury, zdjęć lepszych i gorszych oraz innych rzeczy, które akurat się napatoczą. Nie ma co za bardzo się rozpisywać, jak to mówi jedna znana persona, jadymy bo się ćmi;)
Zapraszam do zaglądania!
Zapraszam do zaglądania!
Subskrybuj:
Posty (Atom)