środa, 26 marca 2014

Bacowanie

Bacowanie. Innymi słowy spanie w bacówce. Bez prądu i bieżącej wody. Ogrzewanie naturalne, drewno i ogień. Wersja hard to bacowanie zimą (zdjęcie obok M.Skowroński). Bez śpiwora z komfortem -20 nie polecane a wręcz srogo odradzane. Rekord temperatury zimą to -28°C. W takich warunkach śpi się na zmianę, co dwie godziny budzi się osoba i dorzuca do kominka, proceder trwa całą noc. Ależ się wtedy marzy o swoim domowym, ciepłym łóżeczku. A będąc już w tym domowym łóżeczku marzy się o bacówce, kominku i śpiworze, takie to ludzkie niezdecydowanie. Może to brzmieć trochę groźnie, ale w rzeczywistości to po prostu kupa frajdy. Nanieść drewna, rozpalić ogień, posiedzieć na łące pośrodku niczego. W galerii parę zdjęć z ostatniego bacowania. Średnio dało się z tego zrobić jakąś porządną relację. Wszystko przez to, że zapomniałem naładować baterię z aparatu przez co oszczędzałem energię na widoczki. Jeśli łaska to zapraszam do rzucenia gałką oczną. Widoczność dopisała jak rzadko, starałem się wyciągnąć z aparatu wszystko co się dało żeby to uchwycić. Wyszło nienajgorzej jak na aparacik kompaktowy, ale wierzcie mi na słowo, na żywo było lepiej ;)



                                                               CliQUE



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz